Stránka:bw-tom9.djvu/106

Z thewoodcraft.org
Tato stránka nebyla zkontrolována

Leśny Almanach kiej Fatry, pod piaskowymi występami skalnymi w Ścianach Dieczyńskich, któ- re oświetliły i ogrzały kamienne schronienia. Ognie z drewna, nanoszonego prą- dem rzeki Cisy na jej piaszczyste mielizny, zapach ryb, bagien, wolności i słoni- ny na wierzbowym pręcie, gorący proch stadnin i błoni. Jasne ognie z drewna bo- browych budynków na polskiej Suwalszczyźnie, gdzie do stromych, pustych brzegów głębokich jezior biją przezroczyste wody i nad powierzchnią niesie się krzyk ptaków wodnych. Pasterskie ognie z jałowcowego drewna, z różanecznika 1 kosodrzewiny w Karpatach Siedmiogródzkich i w macedońskim Pirinie. Ogień i owce - kojący, bezpieczny zapach. Tysiące lat w ten sposób żyliśmy, tych kilku lat w kamiennych i betonowych ścianach miasta nie mogą rzucić słodką przeszłość. Zasypiam wśród pasterzy u cichych stad, owce pobekiwają ze snu, tu i tam po- trząsną głową, ciche dzwonienie, pies poliże rękę obcokrajowcy. Cicho. Wielkie dobro umyka przed słowami, wcale nie dosyć wychwalałbym wszystkie ognie, to najstarsze dobro, które od wieków wygania zwierzę z człowieka, strach z duszy, chłód z ciała. Nie dograłbym się najmigotliwszych ogniowych gier, wspaniałych i przy tym pożytecznych. Dlatego już ani słowem więcej o nich, mój pierzyno- milny braciszku! Ale aż tobie znudzą się pierzyny i łóżka, nałóż sobie na głowę szeroki gwiaździsty kapelusz. Pod takim szerokim kapeluszem zasypiali na swo- ich podróżach poeci w czasach odrodzenia narodowego, pod takim szerokim kapeluszem pokładają się do snu pątnicy z najdawniejszych czasów. Ale aż cię znudzi świat, wsadź swój szeroki kapelusz głęboko na czoło! Połóż się pod księży- cową skalę, ułóż się na południowym ugorze, ziemia jest sucha i twarda, pod twoją głową pachną korzennie niskie przyległe byłiny. Nad takimi noclegami świecą gwiazdy najjaśniej i pełnia lśni jak okno ciemnej barki płynącej po Bałtyku. Leżę na błoni i powtarzam sobie nazwy gwiazdozbiorów. Kiedyś znałem je wszystkie i z zadowoleniem uczyłem się o nich, ale dziś widzę, że to nie jest potrzeb- ne. Również co się tyczy gwiazd — i nie tylko ich -, jest dobrą rzeczą, i w młodości nawet zupełnie nieodzowne wiele znać, lecz jeszcze lepsze jest w starości świado- mie zapominać o nieważnych rzeczach. Pozostaje tylko to co ożywia wnętrze. Tak jak dla kwiatów, zwierząt i gwiazd nie są najważniejsze ich nazwy, tak nie jest dła nich ważne, do jakich sztucznych grup ludzie je zakwalifikowali. Wystarczy pod ni- mi leżeć, „paść” myśli na zielonych pastwiskach, czyny zostawić, by piły w czystych wodach. Słowa dziękczynnej wieczornej pieśni lecą jak srebrne jaskółki. Ażeby cię nie zrazić do nocnych podróży - inne noclegi niż te pod gwiaździstym kapeluszem również są wspaniałe! Często budzę się pod gwiaździstym kapeluszem, badam nocne podmuchy wiatru i patrzę na chmury. Również głosy ptaków nocnych budzą mnie, pod szerokim gwiaździstym kapeluszem śpię lekko jak zwierzę przygo- 104