Stránka:bw-tom9.djvu/74

Z thewoodcraft.org
Tato stránka nebyla zkontrolována

Leśny Almanach SPOTKANIE ŚWIATÓW Pisał się rok 1849. Miejscem wydarzenia był Szlak Kalifornijski tam, gdzie przechodził przez rozległą pustynię krzewin i potasu. Szeregom jeźdźców, którzy spieszyli się za fortuną ze Wschodu ku nowo odkrytym kalifornijskim kopalniom złota, nie wydawał się żaden z odcinków ich trasy tak niebez- pieczny, jak właśnie ten niegościnny kawał drogi. Nie tylko, że było tu bardzo mało miejsc, gdzie można było naczerpać potrzebnej wody - ta pusta kraina jeszcze ku temu pełna była „podstępnych dzikusów” - pieszych band Północ- nych Pajutów, Bannocków i Zachodnich Szoszonów. Biali porównywali ich - kosztem ich renomy - z odważnymi, konnymi, łowiącymi bizony szczepami Bloni i nazywali ich pogardliwie „diggers” czyli kopaczami, ponieważ wykopywali przy pomocy kijów korzenie, które były głównym źródłem ich pożywienia i które im przez dziesiątki tysięcy lat umożliwiały przeżywać w szorstkim środowisku Wielkiego Basenu. W zapiskach podróżujących, w gazetach i listach - które pozostały przez całe generacje głównym źródłem informacji białych ludzi, ci Indianie zostali opisani jako „żałośni degeneraci” 1 „godni pogardzenia”, „ci najbardziej podli Indianie, jacy istnieją”, którzy w ciągu dnia ukrywają się i dopiero po zapadnięciu zmroku opuszczają swoje kryjówki wśród stepowej wegetacji, aby wczołgać się do obozu wychodźców, ulokowanych wzdłuż pustynnej drogi, i tam kraść bydło i żywność. Bojaźliwi i podróżą zmęczeni biali zmuszeni byli nocami stawiać warty, być czułymi na każdy szmer i każdy dźwięk, który przychodził z pustyni. Kiedy usłyszeli cokolwiek podejrzanego, strzelali w tym kierunku i nie rzadko przy wschodzie słońca znajdowali w niedużej odległości martwego Indianina. Niekiedy wszak był to trup dziecięcy, kobiecy lub jakiegoś zgrzybiałego starca - wystarczający powód dla podróżujących, że ci „kopacze”, obojętnie jakiego wieku, nie byli niczym innym niż około skradającymi się złodziejami. To, co się tutaj odgrywało, miało dla Indian wcale odmienny sens. Nadaremnie szuka się tego w książkach o tematyce historycznej. Dopiero w czasie późniejszym ci, którzy przeżyli - między nimi bardzo wymowna Sarah 72