Stránka:bw-tom13.djvu/9

Z thewoodcraft.org
Tato stránka byla ověřena


Pokračování textu ze strany 8

Pierwsze, o co człowiek powinien się w dziczy zatroszczyć, to miejsce, gdzie ułoży się do snu. W miejscu suchym i ciepłym. Lecz w drugiej kolejności trzeba myśleć o tym, co się będzie jadło, a z tym wiąże się zdobywanie posiłku i jego przygotowanie – tu zaś ponownie dochodzimy do kwestii ognia. Ogień ma jednak prócz tego również inne, szczególne znaczenie w życiu człowieka, czy to w cywilizacji, czy to w lasach, bowiem jest przejawem i odwiecznym symbolem życia, oksydacji, która oznacza ciepło, światło, wymianę energii i wszystko, co życie powołuje do życia. To symbol bardzo odpowiedni, prosty, lecz wzniosły, żaden inny nie jest w stanie być równie obrazowy. Maszynka na propan-butan i lampa, maszynka benzynowa czy naftowa, elektryczna latarka, czy nawet ogrzewanie centralne – nie mogłyby stać się tak nośnym symbolem, gdyż wszystkim tym urządzeniom czegoś brakuje. Żar i zapach, ciepło i wdzięczność dla tego, kto ogień rozpala i kto go podtrzymuje. I dla tego, kto siedzi przy ognisku.


Znalazłem miejsce do nocnego wypoczynku. Z powodu jakiejś manii ulepszania i z nudy poprawiałem namiot, ponownie przymocowywałem w ziemi śledzie, lepiej porozpinałem płachty podwójnego dachu, bowiem bez niego biwakowanie w naszych stronach geograficznych uważam za akt odwagi. Nie znamy przecież dnia ani godziny, w której może nadejść radykalna zmiana pogody lub obfity deszcz. Życie w namiocie z pojedynczym dachem wkrótce może stać się kłopotliwe i ludzie przychodzący do dziczy z postanowieniami, z zachwytem do przyrody, nagle ją opuszczają, powracając do ciepła i suchości swoich stałych miejsc zamieszkania. Pod żerdki konstrukcji namiotowej podkładałem płaskie kamienie, aby nie grzęzły w trawie, przydaszek namiotu otwierałem w kierunku ogniska, aby ciepło przynoszone ciągiem powietrza od rzeki ku zboczu i mojemu ognisku wnikało do wnętrza mojej siedziby. Uporządkowałem ognisko i ze starej wojskowej namiotowej płachty z nadrukiem farb kryjących postawiłem daszek chroniący drewno. Czy to nie jest godne podziwu, gdy zużyte elementy wojskowego ekwipunku okazują się jeszcze przydatne do życia w dzikiej przyrodzie? Jest to związane ze stosowaniem tego sprzętu w specyficznych warunkach walk w dawniejszych czasach – walki te bowiem często omijały miasta i ludzkie osiedla i urządzano je niczym gry na wolnych przestrzeniach rozległej krainy. Ekwipunek żołnierza był do tego przystosowany i to jest przyczyna, dla której jest jeszcze stale poszukiwany przez tych, którzy wędrują do ostępów naszych gór, do porzeczy i bystrych nurtów rzeki Sazawy, do lasów w okolicach Křivoklátu rozciągających się na dalekim horyzoncie. ..text pokračuje